Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017

Wybór │Choice

Obraz
N: Małe AU w stylu „Co by było gdyby...?" do pewnej sceny z CA:CW, które zmienia wszystko i daje happy end, którego nikt nie chciał. Ja też nie, ale tak się kończy zbyt długie wystawienie mnie na działanie słońca, a potem odcięcie mi Internetu. Poważnie, nikt nie chciał takiego tekstu, ale co poradzę?  Długość: 3 140 słów, 9,5 strony w Wordzie zapisanych Calibri 12. I tak, to nikogo nie obchodzi, ale co tam. Tekst dostępny jest też na Wattpadzie :* Proszem, o to link: klik *** — Czasem naprawdę mam ochotę wybić ci te twoje idealne ząbki… Ale nie chcę, żebyś odszedł. — Tony patrzy na niego z góry, udaje, że ma całą sytuację pod kontrolą, ale wystarczy jedno krótkie zerknięcie na jego twarz, by zobaczyć tak rozpaczliwie ukrywaną desperację, nadzieję w jego oczach, kiedy mówi: — Potrzebujemy cię, Cap . Steve musi odwrócić wzrok, przełknąć tworzącą się w gardle gulę. Potrzebujemy cię, Cap.

Miniaturka 2: Niebo spadające nam na głowy... (7/?)

N: Nie ma dla mnie usprawiedliwienia, więc nawet nie próbuję tego robić. Powiem tylko, że opowiadanie przepisałam całkowicie po raz siódmy (nie, ani nie żart, ani wyolbrzymienie), co pozwala wyciągnąć z tego jeden wniosek – nigdy, przenigdy nie powinnam zabierać się już za publikowanie czegoś, co nie jest skończone. Nigdy. Opowiadanie dostępne także na  Wattpadzie . *** Otworzył kopertę, wyjmując z niej na wpół złożoną białą kartkę. Kiedy rozłożył ją, dostrzegł, że nie ma na niej nic, prócz jednego, zapisanego odręcznie słowa. Zhelaniye . Ściągnął brwi, zastanawiając się skąd, u diabła, wie jak powinien przeczytać „желание”. Nigdy w życiu nie uczył się cyrylicy, nie znał rosyjskiego – skąd w ogóle wiedział, że to rosyjski? –  ani wymowy. Wmówił sobie jednak, że musiał zobaczyć gdzieś kiedyś to słowo, najpewniej w jakimś telewizyjnym programie, co wyjaśniałoby też znajomość wymowy. Obejrzał kopertę ze wszystkich stron, szukając jakiejkolwiek podpowiedzi co do tego,